czwartek, 4 lipca 2013

FORMUŁA 1 - GP NIEMIEC - ZAPOWIEDŹ

Jeszcze nie minął tydzień od emocjonującego wyścigu na torze Silverstone, a już przed nami kolejny weekend z Formułą 1. Tym razem najlepsi kierowcy świata będą rywalizować na niemieckim torze Nurburgring.  



Zielone Piekło - tak nazywana jest 24 kilometrowa pętla Nurburgringu, na której ścigano się w Formule 1 aż do lat osiemdziesiątych. W latach sześćdziesiątych wielu z ówczesnych mistrzów zwycieżało własnie na tym torze, a wśród nich Stirling Moss (ostatnie zwycięstwo w 1961) i Jackie Stewart, który wygrał w 1968 roku w koszmarnej ulewie z przewagą 4 minut. Pod naciskiem Stewarta tor poddano modyfikacjom mającym na celu zwiększenie bezpieczeństwa - zainstalowano bariery, a tor nieznacznie poszerzono. W 1976 cały świat był świadkiem dramatu Nikiego Laudy, który doznał przerażających poparzeń w wypadku podczas wyścigu. Nie było wątpliwości, że tor jest zbyt niebezpieczny dla bolidów F1. W 1984 roku światło dzienne ujrzał nowy krótki Nurburgring zbudowany w okolicy długiej pętli. Tor od samego początku był mało interesujący i już w 1986 został zmodyfikowany i w tym kształcie dotrwał aż do 2003 roku.


Dzisiaj "GP-Strecke" (bo tak nazywany jest często ten tor) ma długość 5.148 kilometra i zawiera 16 zakrętów różnego typu - od ciasnych nawrotów, po łuki łagodne, dynamiczne. Pokonuje się go zgodnie z ruchem wskazówek zegara. Najdłuższą prostą jest odcinek start/meta, zakończony ostrym nawrotem - to najlepsze miejsce do wyprzedzania. Atakować rywala można jeszcze w Dunlop Kehre (zakręt nr 7) oraz szykanie NKG, które ma dość wysokie i ostre tarki, które z pewnością będą wymagające dla opon Pirelli. Jednak wyścigi na "nowym" Nurburgringu nie obfitują w bezpośrednie pojedynki między kierowcami.
Nurburgring to tor dość specyficzny na którym inżynierowie muszą dokonać kompromisu pomiędzy odpowiednim dociskiem na zakrętach, a prędkością maksymalną na prostej. Jednak osiągi samochodu mogą zejść na drugi plan, jeżeli w rywalizację zechce się wmieszać pogoda. Pasmo górskie Eifel często nawiedzają burze, aczkolwiek nadchodzący weekend według aktualnych prognoz ma być w większości suchy. 


Podczas tego weekendu czeka nas mała zmiana w konstrukcji ogumienia bolidów - Pirelli wprowadzi poprawione opony, w których stalowy oplot został zastąpiony wykonanym z kevlaru, co ma poprawić wytrzymałość opon. Co więcej włoski producent opon wydał przed GP Niemiec oświadczenie na temat wypadków jakie miały miejsce podczas wyścigu na Silverstone z którego wynika, że wina leży po stronie zespołów, które w niewłaściwy sposób używały opon oraz nie zastosowały się do zaleceń dostawcy opon. Pirelli poinformowało, że dogłębnie przeanalizowała to co działo się na Silverstone i zapewniła: "nasze opony są bezpieczne, jeśli korzysta się z nich w odpowiedni sposób".


W wyścigu o GP Wielkiej Brytanii w aż pięciu bolidach dochodziło do eksplozji lewej tylnej opony. Na Pirelli spadła lawina krytyki. Włochom zarzucono, że wyprodukowali opony zagrażające bezpieczeństwu kierowców. Pirelli przeprowadziło śledztwo w tej sprawie i wydało oświadczenie, według którego chaos na torze wywołany został przez "serię różnych czynników". Zakładanie tylnych opon na odwrót, zbyt niskie ciśnienie w oponach oraz agresywne i wysokie krawężniki - to zdaniem Pirelli główne powody eksplozji opon. Tymczasem zespoły zakładały prawe opony po lewej stronie i na odwrót, co nie było zgodne z ich konstrukcją. Z kolei ciśnienie w oponach było niższe niż zalecało Pirelli. 
- Chciałbym podkreślić, że nasze opony używane we właściwy sposób są całkowicie bezpieczne - powiedział Paul Hembery, dyrektor Pirelli Motorsport.


Z pewnością wyścig o GP Niemiec będzie interesujący, a rywalizacja pomiędzy Mercedesem, Red Bullem, Ferrari i Lotusem sprawi, że z przyjemnością zasiądziemy przed telewizorami w niedzielne popołudnie. A być może do rywalizacji przyłączą się jeszcze Force India i coraz lepiej spisujący się kierowcy Toro Rosso....

Jak zwykle zapraszam to komentowania na żywo na łamach naszego bloga, podczas całego weekendu z Formułą 1.



Trochę danych na temat GP Niemiec 2013.
  • Długość okrążenia: 5.148 kilometra
  • Rekord okrążenia: 1:27.691 (Takuma Sato, B.A.R, 2004)
  • Różnica w odległości punktów startu oraz mety: 257 metrów
  • Ilość zakrętów: 16
  • Ilość okrążeń do pokonania w wyścigu: 60
  • Całkowity dystans wyścigu: 308.623 kilometrów
  • Ograniczenia prędkości w alei serwisowej: 60 km/h podczas treningów, 100 km/h podczas kwalifikacji i wyścigu
  • Dodatkowy sędzia: Emanuele Pirro (51-letni Włoch, w F1 rywalizował w latach 1989-1991. Nie odniósł żadnych istotnych sukcesów. Reprezentował Bennetona oraz Scuderię Italia. Po opuszczeniu "Jedynki", pięć razy wygrał słynny 24-godzinny wyścig Le Mans)
  • Wybór mieszanek opon Pirelli: pośrednia (białe oznaczenie) oraz miękka (żółte oznaczenie)
  • Strefy DRS: Na prostej startowej i między zakrętami nr 11 oraz nr 13. Punkt pomiaru odległości między bolidami do pierwszego odcinka umiejscowiono przed zakrętem nr 15, do drugiego przed łukiem nr 10
  • Prognoza pogody : Piątek - deszczowo, Sobota - pochmurno, Niedziela - słonecznie
  • Kwalifikacje - sobota 14:00
  • Wyścig - niedziela 14:00