Po dwudniowych zmaganiach zakończył się Rajd Janner - pierwsza eliminacja Rajdowych Mistrzostw Europy ERC.
Na nowych dla siebie odcinkach, w nowym samochodzie i z nowym pilotem, Robert Kubica po niesamowitej walce - wygrywa !!!
RELACJA Z RAJDU (1 i 2 część)
Już od pierwszego odcinka specjalnego kibice Roberta Kubicy mogli być bardzo zadowoleni. Krakowianin walczył z drugim z naszych rodaków Kajetanowiczem o pozycję lidera. Sytuacja zmieniała się jak w
kalejdoskopie. Najpierw Kubica przebił oponę
i stracił wiele cennego czasu, jednak koło zostało szybko wymienione.
Na szóstym odcinku specjalnym w samochodzie Kajetanowicza zablokował się
gaz, przez co prowadzony przez niego samochód uderzył w zabudowania i w
ten sposób wicelider zakończył swoją przygodę z austriackim rajdem.
Po południu Robert Kubica wszedł już na najwyższe
obroty i toczył pasjonującą walkę z Raimundem Baumschlagerem i Vaclavem
Pechem. Na ostatnim tego dnia OS-ie krakowianin wygrał z przewagą, która
pozwoliła objąć mu prowadzenie w rajdzie. Na tym etapie czeski kierowca
tracił 6,4 sekundy, a austriacki 20,9.
Niedzielne ściganie przyniosło nie mniej emocji niż
dzień wcześniej. Vaclav Pech jechał koncertowo, wygrał wszystkie
poranne odcinki specjalne, ale na każdym różnice między nim a Polakiem
były niewielkie. To jednak wystarczyło, by to Czech objął pozycję
lidera. Na dodatek Robert Kubica został ukarany odjęciem 10 sekund za
falstart na OS12. Raimund Baumschlager jechał słabo i przestał się
liczyć w walce o końcowy triumf.
Po przerwie na serwis do głosu doszła pogoda. Do
śliskiej, oblodzonej nawierzchni dołączyła gęsta mgła i wielu kierowców
zaliczało przygody. Vaclav Pech znów był najszybszy i oddalił się od
Polaka w "generalce". - Nie jest to najgorsza mgła, w jakiej przyszło mi
jeździć, ale i tak jest trudno. Ciężko się zorientować, gdzie się jest i
jaka jest przyczepność. Jedziemy na luzie, nie chcemy ryzykować. Rajd i
tak jest trudny, a w takich warunkach jest jeszcze ciężej – skomentował
Kubica.
Po południu Czech jechał pewnie i wygrywał kolejne OS-y. Dopiero na przedostatnim odcinku górą okazał się Kubica, co było jednak tylko przedsmakiem przed niesamowitym finiszem. Na ostatnim odcinku Robert Kubica nie tylko wygrał, ale pozostawił rywali w tyle z ogromnymi stratami. Pecha wyprzedził o przeszło 30 sekund i zapewnił sobie zwycięstwo w klasyfikacji generalnej. Trzecie miejsce przypadło Austriakowi Raimundowi Baumschlagerowi.
Dekoracja zwycięzców
Na mecie rajdu Robert powiedział :
"Było dobrze, mieliśmy dwie opony kolcowane i dwie zimowe. Mieliśmy duży „moment” we mgle, chcę przeprosić Maćka bo straciłem koncentrację we mgle. Bardzo się cieszę z jednej rzeczy: nie mam doświadczenia, ale gdybym jechał według mojego wyczucia, zawsze dobierałbym odpowiednie opony. Nie mogliśmy założyć czterech zimowych opon, więc założyliśmy jedną parę opon kolcowanych – wyciągnąłem ile się da na dojazdówce i się udał "
Rajd Janner był doskonałym sprawdzianem i treningiem przed rozpoczynającym sezon WRC, rajdem Monte Carlo, który startuje za dwa tygodnie. Jak widać załoga Kubica / Szczepaniak w nowym Fordzie Fiesta RS WRC, będzie trudnym rywalem dla kierowców rywalizujących o prymat Rajdowych Mistrzostw Świata.
Na mecie rajdu Robert powiedział :
"Było dobrze, mieliśmy dwie opony kolcowane i dwie zimowe. Mieliśmy duży „moment” we mgle, chcę przeprosić Maćka bo straciłem koncentrację we mgle. Bardzo się cieszę z jednej rzeczy: nie mam doświadczenia, ale gdybym jechał według mojego wyczucia, zawsze dobierałbym odpowiednie opony. Nie mogliśmy założyć czterech zimowych opon, więc założyliśmy jedną parę opon kolcowanych – wyciągnąłem ile się da na dojazdówce i się udał "
Rajd Janner był doskonałym sprawdzianem i treningiem przed rozpoczynającym sezon WRC, rajdem Monte Carlo, który startuje za dwa tygodnie. Jak widać załoga Kubica / Szczepaniak w nowym Fordzie Fiesta RS WRC, będzie trudnym rywalem dla kierowców rywalizujących o prymat Rajdowych Mistrzostw Świata.
C.D.N